Wydarzenia
UWAGA! Oszuści naciągają metodą „na wypadek'. Jedna z ofiar oddała im 30 sztabek złota
Policja ostrzega przed oszustami naciągającymi metodą „na wypadek'. Jedna z ofiar, 84-letnia mieszkanka Lublina, oddała im 30 sztabek złota. O szczegółach informuje serwis policja.pl.
Do seniorki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Pozorując wielkie emocje, opowiadała, że spowodowała wypadek i została zatrzymana przez Policję.
„Po chwili seniorka otrzymała drugi telefon. Tym razem od fałszywego policjanta, który oświadczył, że potrzeba dużej sumy pieniędzy, aby córka nie poszła do więzienia. W trakcie rozmowy 84-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które miał zgłosić się adwokat. Niestety starsza kobieta uwierzyła w tę historię i przekazała oszustom to, co miała wartościowego. Łupem przestępców padło 30 niewielkich sztabek złota o wartości około 180 tysięcy złotych” - czytamy w policyjnym serwisie.
Policjanci poszukują oszustów i apelują o rozwagę. Przypominamy podstawowe zasady bezpieczeństwa, które pomogą nam ustrzec się przed przestępcami.
Co zrobić, żeby nie dać się oszukać?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
Nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
Pamiętajmy, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto.
Nie wdawajmy się w dyskusję z oszustem, zakończmy rozmowę. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś bliskiemu.
np
Źródło: policja.pl
Artykuły powiązane