Nasze prawa
TO SIĘ NIE OPŁACA. Fałszywy alarm. Co za to grozi?
Czy wiesz, dlaczego nie można dokonywać fałszywych zgłoszeń i co grozi za podniesiony bez powodu alarm? To nie tylko bezmyślny wybryk, ale i wykroczenie, za które grożą realne konsekwencje.
Pod numerem alarmowym 112 przez całą dobę dyspozytorzy czekają na zgłoszenia dotyczące zagrożeń lub konieczności udzielenia komuś pomocy. Niestety, zdarzają się przypadki nieprawdziwych alarmów, które angażują służby niepotrzebnie. Warto zdawać sobie sprawę, że w tym samym czasie ktoś może potrzebować pomocy, będąc w sytuacji realnego zagrożenia zdrowia lub życia.
Zmyślone zagrożenie jest niestety realnym problemem dla służb. „Angażują siły i środki, które niejednokrotnie mogłyby być użyte w innym miejscu, na przykład, gdy faktycznie doszłoby do zaistnienia niebezpiecznej, powodującej zagrożenie życia i zdrowia sytuacji” - wyjaśniają funkcjonariusze policji. Efektem fałszywych zgłoszeń jest trudniejszy dostęp do pomocy dla naprawdę potrzebujących jej osób. Tymczasem w wielu sytuacjach liczy się każda upływająca minuta. Nic więc dziwnego, że fałszywy alarm został uznany za wykroczenie, za które grożą realne konsekwencje.
Co grozi za fałszywy alarm?
O konsekwencjach wszczęcia fałszywego alarmu mówi art. 66 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z jego zapisami, osoby, które fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadzają w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, bądź blokują telefoniczny numer alarmowy bez uzasadnionej przyczyny, podlegają karze. Wśród konsekwencji prawodawca wymienia karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę do 1500 zł. Co więcej, jeśli konsekwencją była niepotrzebna czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
„Nie ma i nie będzie żadnej taryfy ulgowej ani przyzwolenia dla tego rodzaju nieodpowiedzialnych zachowań. Autorzy fałszywych alarmów czy nieprawdziwych, zmyślonych zgłoszeń muszą się liczyć, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności przed wymiarem sprawiedliwości” - podkreślają policjanci.
Nawet 8 lat pozbawienia wolności za fałszywy alarm bombowy
Niedawno policjanci opisywali sytuację, w której fałszywy alarm może się dla sprawcy skończyć nawet 8 latami pozbawienia wolności. 37-latek, przy pomocy jednej z aplikacji mobilnych, zamieścił komentarz z informacją o chęci podłożenia ładunku wybuchowego w miejscu, w którym przebywać będzie prezydent USA. Gdy ustalono tożsamość autora tej informacji, okazało się, że mężczyzna postanowił sobie jedynie zażartować. Sprawca został zatrzymany i objęty dozorem policyjnym. W tym wypadku mężczyźnie postawiono zarzut z art. 224 Kodeksu karnego (wywieranie wpływu na czynności urzędowe organu lub funkcjonariusza).
„Pamiętajmy, że każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana przez policjantów. Nie ma tu miejsca na bagatelizowanie jakiegokolwiek sygnału. Należy pamiętać również o tym, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarnie, a w Internecie nikt nie jest anonimowy” - przypominają policjanci.
Anna Sadkowska-Rojek
Źródło: policja.pl
Artykuły powiązane